Byłam straszliwie zakompleksiona w dzieciństwie. Samotna, nerwowa, smutna, uparta i wybuchowa. Teraz mogłabym się już z tego śmiać... Ale się nie śmieję. Bardzo mi żal tamtej dziewczynki. Chciałabym ją przytulić (tak jak teraz przytulam mojego syna). Dodać otuchy, pocieszyć. Powiedzieć (tak jak mówię mojemu synowi), że ją kocham i jest najważniejsza na świecie...
Jednym z większych kompleksów była moja chudość. Wstydziłam się swoich rąk do ziemi i długaśnych nóżek jak patyczki. Dokuczano mi z tego powodu. Udawałam, że mnie to nie dotyka. Cierpliwie sobie hardziałam... Jedna z moich babek dorzucała swoje złośliwe 3 grosze, za każdym razem, gdy przyjeżdżałam. Przestałam :P Za to druga wpadała w przesadny zachwyt, że powinnam być modelką.
Nigdy w siebie nie wierzyłam. Na żaden temat. Miłe słowa kierowane pod moim adresem, nie trafiały mi do przekonania. Nie traktowałam ich serio. Kompleksy rzutowały na moje wybory życiowe. Zastopowały wiele działań. Nie poszłam drogą, która najbardziej mi się podobała. Dałam sobie wmówić, że jest zbyt wyboista jak dla mnie, ale nie pokazano łatwej. Dlatego poszłam sobie gdzie bądź... Przez lata obcierałam po upadkach kolana z krwi i leczyłam pięty z obtarć.
Co nas nie zabije to zrobi z nas twarde sztuki.
Jednym z większych kompleksów była moja chudość. Wstydziłam się swoich rąk do ziemi i długaśnych nóżek jak patyczki. Dokuczano mi z tego powodu. Udawałam, że mnie to nie dotyka. Cierpliwie sobie hardziałam... Jedna z moich babek dorzucała swoje złośliwe 3 grosze, za każdym razem, gdy przyjeżdżałam. Przestałam :P Za to druga wpadała w przesadny zachwyt, że powinnam być modelką.
Nigdy w siebie nie wierzyłam. Na żaden temat. Miłe słowa kierowane pod moim adresem, nie trafiały mi do przekonania. Nie traktowałam ich serio. Kompleksy rzutowały na moje wybory życiowe. Zastopowały wiele działań. Nie poszłam drogą, która najbardziej mi się podobała. Dałam sobie wmówić, że jest zbyt wyboista jak dla mnie, ale nie pokazano łatwej. Dlatego poszłam sobie gdzie bądź... Przez lata obcierałam po upadkach kolana z krwi i leczyłam pięty z obtarć.
Co nas nie zabije to zrobi z nas twarde sztuki.
Spódnica pojawiła się na początkach Sivkowej przygody z tym blogiem tu: Ruska baba w radzieckim filmie.